Sunday 5 May 2013

Ostatnia Electra








Wypraw ciąg dalszy :)
Ledwo człowiek odespał się po IL'e, a tu już kolejna gratka się szykuje ;) Ostatnia wizyta jakże pięknej maszyny Lockheed L-188 Electra na lotnisku w Katowicach Pyrzowicach.
Jako, że Electra planowo przylatuje o 6 rano, na lotnisko w Katowicach pasowało być skoro świt. Szybkie rozpatrzenie za i przeciw, ułożenie prowizorycznych planów i wykonaniu kilku telefonów, sprawdzenie sprzętu i ogłoszony stan pełnej gotowości.
Plan działań został rozbity ma dwa dni... pierwszy - wyjazd i pit stop w Krakowie, by z samego ranka ruszyć w dalszą drogę do samych Pyrzowic. Na upatrzoną miejscówkę udało dotrzeć się krótko przed 6, niestety czas gonił i z racji nieznajomości terenu [ tyle co z google-maps ;) ] stwierdziłem, że zaryzykuję strzały pod słońce, a porządnie obfocę ją na płycie lotniska :)
Wśród opadającej mgły, która towarzyszyła mi podczas wędrówki na miejscówkę z daleka dało się słyszeć rozruch silników Antonova An-26B [ reg. SP-FDT ]. Niesamowity huk rozdzierający poranną cisze, zagłuszający nawet najbardziej wytrwałe skowronki ;) Chwile po godzinie 6 na ścieżce podejścia pojawiła się sylwetka samolotu. Okazał się nim Boeing 737-86J(WL) [ reg. SP-ENW ] linii Enter Air. Przylot tej maszyny pozwolił na ocenę i utwierdzenie się w słuszności wybranej miejscówki.
Kilka minut po Enterze na horyzoncie pojawiła się wyczekiwana Electra [ reg. G-LOFC ] linii Atlantic Airlines. Chwilę przed Elektrą przy miejscówce pojawił się kolega ze śląskich spotterów, którego pozdrawiam ;) Po wspólnym złapaniu kilku innych maszyn cargo, reszta czasu zleciała mi na zapoznawaniu się w miejscówkami wokół lotniska i łapaniu maszyn, które przylatywały lub opuszczały lotnisko.
Na koniec zapoznawania się z terenem pozostawiłem sobie sam budynek terminala, którego dojazd usłany był milionami prywatnych parkingów.... dosłownie na każdej posesji znajdował się parking dla przyjezdnych. Niestety jak się na miejscu okazało, na płycie postojowej Electra została zastawiona wszelkiego rodzaju pojazdami nie będącymi aktualnie w potrzebie użycia na lotnisku... i nici z foteczki z bliska :(
Pogodzony z porażką przeniosłem się na jedyne sensowne miejsce [ niebędące pod słońce ] w pobliżu płyty postojowej skąd rozpościerał się piękny widok na lotnisko i pas startowy.
Jako, że z upływem czasu nic ciekawego się nie działo, a przeplatanie się głownie Ryan'ów i Wizz'ów trąciło monotonią postanowiłem teleportować się na lotnisko w Krakowie Balicach :)
Ciąg dalszy i relacja z Balic już niebawem ;)

Więcej foto na:
picasaweb.google.com/hds147.foto

J.